niedziela, 26 lutego 2012

Obraz w obrazie


Zostało nam jeszcze kilka zdjęć z pobytu w Chinach, które chcielibyśmy zamieścić  na blogu. Pomimo pewnej odmienności, zdjęcia te mają wspólną cechę. Mianowicie, wszystkie odnoszą się do tematu, który w Sztuce przez duże „Sz” obecny był od zawsze, czyli „Obraz w Obrazie”. Nie chcę przez to powiedzieć, że zdjęcia te mają cokolwiek wspólnego z wspomnianą sztuką. Nie twierdzę nawet, że są to zdjęcia przez duże „Z”, najwyżej uznać można, że są to po prostu duże zdjęcia. Pretekstem do ich wykonania był pewien zgrzyt, czy niespójność elementów, które się na te zdjęcia składają. Bo jak nazwać, na przykład, obraz Potali, czyli dawnej rezydencji Dalajlamy, wyświetlany w samym centrum placu Tiananmen, albo scenę pokazowej musztry żołnierzy na dziecięcym boisku do koszykówki.  Dodatkowo wszystkim pokazywanym tutaj zdjęciom, towarzyszy smutne, szare niebo, które stawia poważny znak zapytania, czy rzeczywiście mamy do czynienia z poczuciem humoru.



wtorek, 21 lutego 2012

Zimowe igrzyska


Po oddaniu czci należnej Wielkiemu Wodzowi, mieszkańcy chińskiej stolicy szukają miejsca odpoczynku od niewygód komunistycznego systemu. Ukojenie przynoszą im zakupy w luksusowych domach handlowych, wizyta w Starbucksie, lub czas spędzony z rodziną na świeżym powietrzu.
Pekin - spowity smogiem, szary, zatłoczony, ale zawsze skory do zabawy.

niedziela, 19 lutego 2012

Wielcy Podróżnicy

Wcześniej byli: Krzysztof Kolumb, Amerigo Vespucci, Marco Polo i wielu innych. Po nich nadeszła pora na słynnych podróżników z naszego plecaka. Kolejną postacią z tego zaszczytnego grona jest miś Damazy.  Pomimo młodego wieku i niewielkich rozmiarów, już z nie jednego ula pił miód.Tym razem Damazy postanowił skosztować specjałów chińskiej kuchni… 






piątek, 17 lutego 2012

Żegnaj kotku!

 


Singapur pożegnał nas taką oto sceną. Dziesiątki, jednakowych, mechanicznych, chińskich kotków, machały do nas tyleż miarowo co obojętnie. Przywołało to nasze wspomnienia z Pekinu, gdzie szary tłum odwiedzający Mauzoleum Mao mechanicznie powtarzał w nieskończoność te same gesty, miny i czynności. Na tym nie zakończył się jednak temat kotów tego dnia, chwile później wsiedliśmy do samolotu linii Tiger Airways.odlatującego do Dżakarty.

czwartek, 16 lutego 2012

środa, 15 lutego 2012

Rok Smoka

Na zdjęciu najmłodszy podróżnik z naszego plecaka. Nazywa się Smoku i pochodzi z Szanghaju.