wtorek, 4 lutego 2014

Kurczak Kung Pao w Pradze.

Przypomniały nam się zdjęcia, które zrobiliśmy w Pradze, mniej więcej rok temu, podczas parodniowych, zimowych wakacji. Jest na nich śnieg i mróz, są czarno-białe a więc tym bardziej odległe i zimowe. Zrobiliśmy je starym aparatem Praktica, który Filip dostał od dziadka. Te zdjęcia to garść uwiecznionych na filmie wspomnień i obrazów, które zostały nam z przed roku. Czechy są krajem, do którego bardzo chętnie jeździmy, choć są blisko, to kulturowo i mentalnie są od Polski bardzo odległe. Jednym ze skojarzeń, które z Czechami mamy to chińskie jedzenie, czasem szukając miejsca, gdzie można by coś zjeść, odnosi się tam wrażenie, że Kurczak Kung Pao to potrawa narodowa. Ale nam się bardzo ta wielokulturowość w czeskim wydaniu podoba. Jest bezpretensjonalna, codzienna i co najważniejsze nie dziwi nikogo. A Czesi, są chyba w tym swoim wielokulturowym świecie szczęśliwi, łącząc prowincję z kosmopolityzmem.